środa, 8 października 2014

Chciałoby się wszystko mieć

Chciałabym, chciała... wiele rzeczy nasuwają się do głowy. Chciałoby się jedno , drugie, trzeci, później znowu coś. Tylko co z tego wynika. Niewiele planów udaje się zrealizować. Chcę, ale nie mogę. A czy naprawdę bardzo chcę, hmmm. No nie wiem.. Gdyby się tak zastanowić to nie potrzebujemy zbyt wiele. A nasza głowa ciągle zaprzątnięta myślami. Zrobię tom kupie tamto. Tylko kiedy znaleźć na to czas, pieniądze i chęci. Gdyby samo przyszło to byłoby super. Tak niestety nie jest. Realizacja planów nie dzieje się za pomocą pstryknięcia palcami. Może i dobrze. Zawsze możemy do czegoś dążyć, dokonywać wyborów, rezygnować z czegoś na poczet innego. Gdybyśmy wszystko mieli co tylko się zapragnie świat nie byłby taki ciekawy. W tej chwili chciałabym np. żeby ktoś zrobił za mnie obiad. Mam dzisiaj lenia na gotowanie i pomimo tego, że gotuję już czerwone buraki to nie wiem kiedy je zrobię. Ot tak zrobiło się ponuro i wszystkie chęci uleciały.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz